Kilka dni temu radni rządzącej koalicji złożyli wniosek o odwołanie starosty.Jednak starosta Guzewski uważa, że sprawa ma drugie dno, bo on już w maju powiadomił koalicję, że widnieje w aktach IPN.
Przewodniczący rady powiatu średzkiego Marcin Bednarz twierdzi, że jego stosunki ze starostą popsuły się po tym, jak z radia Merkury dowiedział się, iż starosta - wbrew swym pierwotnym deklaracjom - nie zrezygnuje ze stanowiska sam.