Ubrani na czarno, z czerwonymi kartkami w ręku i parasolkami mieszkańcy włączyli się w ogólnopolski strajk kobiet. Na placu Wolności pojawiło się około 60 osób - w tym całe rodziny. Podczas manifestacji koninianie mówili „Nie” dla przemocy wobec kobiet, ingerencji kościoła w politykę i polityki w edukację.
Podczas pikiety zbierano też podpisy pod inicjatywą uchwałodawczą w sprawie programu „in vitro”, który miałby finansować samorząd. Pod projektem podpisało się - jak dotąd - około tysiąca osób. Niebawem ma on trafić do Rady Miasta Konina.
Aleksandra Braciszewska-Benkahla/jc/as