Dyrektor szpitala w Szamotułach uznał, że władze Wronek są partnerem niewiarygodnym i zamknął dyskusję. Sprawa nocnej pomocy zdrowotnej toczyła się od jesieni ubiegłego roku.
Najpierw były tylko życzenia i starania, potem zgodę wyraził NFZ w Szamotułach i wtedy pojawiły się problemy z pomieszczeniami we Wronkach. Dziś wiadomo, że "wieczorynki" nie będzie. Każdemu etapowi sprawy towarzyszyły konferencje prasowe i oświadczenia. Wynikało z nich, że wszyscy są zainteresowani, wszyscy chcą, ale każdemu ktoś rzuca kłody pod nogi.
Andrzej Ciborski/as/szym