O sprawie długiej świątecznej przerwy w szkołach zrobiło się głośno po opublikowaniu listu minister edukacji. Joanna Kluzik-Rostkowska przypominała rodzicom, że na ich prośbę szkoła ma obowiązek zaopiekować się dziećmi. Sprawdziliśmy ilu rodziców korzysta z tej możliwości.
W Gimnazjum nr 5 w Lesznie dyżuruje dyrektor szkoły Marek Pawełkiewicz i sekretarka, ale dzieci nie ma. W Szkole Podstawowej nr 5 jest czworo uczniów, ale przyprowadzenie swoich dzieci zapowiedziało 14 rodziców.
W Lesznie również dyrektorzy niektórych szkół ponadgimnazjalnych wprowadzili dla nauczycieli świąteczne dyżury.
PS. W kalendarzu roku szkolnego jest napisane, że przerwa świąteczna trwa od 22 do 31 grudnia!. 2 i 5 stycznia wybierają dyrektorzy jako dni wolne, bo mają 10 takich dni w roku do dyspozycji.
Po za tym, nauczyciel, który nie ma w tym czasie urlopu, nie musi zajmować się dziećmi. Praca nauczyciela, to nie tylko opieka nad cudzymi dziećmi, ale też: przygotowanie się do zajęć, sprawdzanie sprawdzianów, porządkowanie pracownii, uzupełnianie dokumentacji itp. Nigdzie w przepisach szkolnych nie ma napisane, że ma się zajmować dziećmi, których rodzicce nie kochają.