Tydzień temu nowy starosta - Beata Tarczyńska - zmieniła decyzję swojego poprzednika co spowoduje przesunięcie zakończenia prac o rok.
Nowego skrzydła powiatowego szpitala w Gnieźnie nie da się wybudować przed końcem 2016 roku i, jak przyznaje nowy dyrektor szpitala Krzysztof Bestwina, plan jest taki, żeby zakończyć prace w 2017 roku. Ale to oznacza, że szpital nie spełni wymogów NFZ (do końca 2016) i w Gnieźnie od 2017 roku części oddziałów i poradni nie będzie.
- W bardzo pesymistycznej wersji nie będzie chirurgii, ortopedii, ginekologii, położnictwa, neonatologii, chemodynamiki, intensywnej opieki medycznej i kardiologicznej. Tak naprawdę pozostanie jedynie zakład opiekuńczo-leczniczy, oddział paliatywny, interna i pediatria - ostrzega były dyrektor Jacek Frąckowiak.
A mieszkańcy Gniezna będą musieli na leczenie jeździć do szpitali we Wrześni i Poznaniu. Opozycja w radzie powiatu alarmuje, że takie będą skutki decyzji starosty, która zmieniła plany rozbudowy szpitala przygotowane przez swoich poprzedników.