NA ANTENIE: W MALYM KINIE (2005)/CZARNO CZARNI
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Sztuka kompromisu. Emigranci, uchodźcy i język Kościoła

Publikacja: 30.06.2015 g.11:16  Aktualizacja: 30.06.2015 g.11:32
Poznań
"Złota 9" i "Duchowe wędrowanie" - to dwie najnowsze książki Tomasza Dostatniego, poznańsko-lubelskiego dominikanina. Człowieka, który potrafi łączyć ludzi wierzących i niewierzących.
duchowe wędrowanie - Duchowe wędrowanie
/ Fot. (Duchowe wędrowanie)

Dzisiaj w Poznaniu, w Pałacu Działyńskich, od godziny 18.00, poznańska premiera "Duchowego wędrowania" i spotkanie z Tomaszem Dostatnim i jego przyjaciółmi.

"Od 15 lat mieszkam w Lublinie, ale poznański adres Kościuszki 99, adres Klasztoru Ojców Dominikanów, zawsze będzie moim drugim domem" - mówi Tomasz Dostatni, gość porannej rozmowy Radia Merkury. Pytany o klucz do rozwiązania poznańskiego konfliktu wokół lokalizacji repliki Pomnika Wdzięczności wyjaśnia, że z odległości Lublina nie chce się szczegółowo wypowiadać. Zaznacza jednak, że w tej sprawie należy szukać kompromisu, że w takich sprawach zawsze należy szukać kompromisu.

Pytany o doświadczenie czeskie, o lata 1990-1995 spędzone na placówce duszpasterskiej w Pradze, odpowiada, nawiązując do problemów współczesności: "To były bardzo ciekawe lata. Poznałem wtedy niezwykłych ludzi, np. Dominika Dukę, obecnego prymasa Czech. Doświadczenie czeskie, to potrzeba szukania przez Kościół języka rozmowy. Z wierzącymi i niewierzącymi. Bo inaczej Kościół będzie na marginesie, będzie w zaniku. Wielkim współczesnym wyzwaniem i problemem, także politycznym,  także w Polsce, jest problem emigrantów i uchodźców.

Niedawno byłem na Ukrainie, w Drohobyczu. I w tym mieście Caritas diecezji greko-katolickiej przyjmuje Tatarów krymskich. Jest już ich tam, pod opieką Caritasu - 300. A oni są przecież muzułmanami. Tutaj nie ma obaw, że oni są przecież innej religii, innej narodowości. To jest praktyczna realizacja nowej definicji Kościoła papieża Franciszka. Papież mówi, że Kościół jest jak szpital polowy. Jest dla wszystkich wykluczonych. Wykluczonych z różnych przyczyn w zglobalizowanym świecie. Że to tak, jak na wojnie - jeśli do szpitala polowego kogoś się przywozi, to trzeba najpierw się nim zająć, przywrócić do życia, pomóc mu. A potem dopiero można się pytać, jakiej on jest wiary i narodowości. To jest współczesne myślenie bliskie Ewangelii". (cała rozmowa poniżej)

http://radiopoznan.fm/n/
KOMENTARZE 0