To pierwszy komentarz UAM-u od dwóch tygodni. Wtedy wiceprezydent Poznania Dariusz Jaworski powiedział, że jeśli uczelnia nie będzie chciała negocjować i przekazać miastu działki pod budowę, sprawa trafi do sądu. Chodzi o zwrot działki na terenie kampusu Morasko. Prawie 20 lat temu miasto przekazało ją uczelni w wieczyste użytkowanie. Warunkiem umowy miało być rozpoczęcie w określonym czasie inwestycji. Tak się jednak nie stało. Teraz miasto chciałoby na działce wybudować szkołę podstawową i przedszkole, ale rozmowy z uniwersytetem trwają już prawie rok.
Spór trwa, a czas ucieka. Jeśli szkoła na północy Poznania szybko nie powstanie, dzieci z okolicy będą musiały chodzić na lekcje w soboty, żeby wypełnić obowiązek szkolny.