Protestujący krytykowali m.in. na złe traktowanie pracowników w działającej niedaleko Poznania firmie Amazon. Jak mówią - problemem są niskie zarobki i ciągła rotacja pracujących, wymuszana przez pracodawcę. - Dzisiaj w całej Europie odbywają się protesty. Międzynarodowo, ponad granicami, walczymy o to, żeby warunki pracy się poprawiały. W tym samym czasie protestują też pracownicy Amazona w Niemczech i w Anglii - wyjaśniała jedna z organizatorek. W pikiecie uczestniczyło blisko 20 osób.
Rzeczniczka firmy Amazon Marzena Więckowska odnosząc się do protestu pod siedzibą firmy powiedziała, że rozmowa jest najlepszym sposobem rozwiązywania problemów. - Dla nasz najbardziej liczy się fakt, że kilka tysięcy pracowników Amazon w Polsce bardzo ceni swoje miejsce pracy. Naszym pracownikom finansujemy prywatną opiekę zdrowotną, zapewniamy darmowy dojazd do pracy i posiłki za złotówkę, opłacamy też ubezpieczenia na życie i finansujemy wybrane przez nich kursy i szkolenia - wylicza. Rzeczniczka Amazona dodaje, że firma zatrudniła już ponad 4 tysiące osób na etacie.
Jacek Butlewski/pś/szym