Happening w centrum miasta odbył się w ramach ogólnopolskiej akcji "Zerwijmy łańcuchy". Ci, którzy zdobyli się na odwagę i symbolicznie w obrożach oraz z łańcuchem na szyi zasiedli przy budzie, nie czuli się komfortowo.
Członkowie konińskiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami o trzymaniu psów na łańcuchach i traktowaniu czworonogów starają się mówić nie tylko raz w roku. Od niedawna prowadzą akcje edukacyjne w wiejskich szkołach powiatu konińskiego.
Podobne protesty odbyły się w całej Wielkopolsce. Poniżej galeria zdjęć happeningu w Poznaniu.
Aleksandra Braciszewska-Benkahla/jc
nieuświadomionych w pełni przedstawicieli w samorządach ,to pokazują
publicznie swoje orientacje których nie wyliteruje w pełni gdyż p...ja może
być uznana za zgorsszenie .
Cokolwiek pies spuszczony z łaʼncucha pozna ten zwyczaj i będzie uciekał
co oczywiście będzie okazją do innych perwersji a mających podłoże w
"ochronie przyrody" i jej zasobów naturalnych !
Z ciekawością mam ochotę przeglądnąć te wpływy przyczynowo-skutkowe
u najbardziej aktywnych demonstrantów ,gdyż nie dotrzegać zamysłu to rodzaj
bezinteresowności za którą czają się ci którzy mają w tym ZŁOTY INTERES.
I na koniec pytanie do aktywnych obroʼnców czy zdają sobie sprawę że we wszelkich
odmianach PIESEK to rasa ?
No i widzicie że nie wiecie ,a mi nie dano nawet napisać ...
(nie wsspominając że całe publikacje mi wykassowali na "Dodaj komentarz")
Tak więc szukajcie aż znajdziecie ...