Mieszkańcy podpoznańskiego Puszczykowa są zaniepokojeni. Warta w tej miejscowości podniosła się bardzo mocno - do czwartego schodka przy zejściu do rzeki - mówią mieszkańcy. Wody gruntowe są bardzo wysoko. W Poznaniu ewakuowano dwie rodziny z najniżej położonych domków działkowych przy moście Lecha. Zamarzniętą wodę widać też m.in. na terenie ogródków jordanowskich przy Warcie.
- Niepokojąca jest prognoza wzrostu temperatury do +5 stopni. Może to doprowadzić do intensywniejszego topnienia śniegu, a może to skutkować wzrostem poziomu wody. Ważne, by odwilż nie trwała zbyt długo - dodaje Piwowarczyk.
Zbliżająca się odwilż przyniesie wodę, która spłynie do Warty. Ile jej będzie? Na razie nie wiadomo. Służby kryzysowe twierdzą, że trzymają rękę na pulsie - wały w Poznaniu wytrzymają jeszcze przybór nawet dwóch metrów wody, tyle brakuje do korony wałów. W wielu miejscach może jednak dojść do lokalnych podtopień, a woda pojawi się w najniżej położonych piwnicach.