Odłowili go strażnicy miejscy Eko Patrolu. Zaalarmowali ich mieszkańcy ulicy Głogowskiej. Zauważyli węża, który zagnieździł się przy ekranie dźwiękochłonnym w rejonie ul. Ostatniej. Wąż trafił do Starego ZOO.
Jak mówi Anna Lubiatowska z Ogrodu Zoologicznego w Poznaniu, to wąż bardzo popularny w amatorskich hodowlach. - Dorasta w niewoli do dwóch i pół metra. Taki wąż nie jest jadowity, ale może wystraszyć człowieka. Ma dosyć ostre zęby i może ugryźć. Ten był mały i dużej krzywdy, by nie zrobił - dodaje.
Anna Lubiatowska mówi, że w wakacje bardzo często do Ogrodu trafiają porzucone węże. "Kiedy ludzie wyjeżdżają na wakacje i nie mają, co z wężami zrobić, pozbywają się ich dając im możliwość ucieczki. Niewykluczone, że wąż mógł sam uciec, bo wraz z wzrostem temepartury, wzrasta ich aktywność" - tłumaczy Anna Lubiatowska.
Wąż na razie zostanie w Starym ZOO.
mk/szym