NA ANTENIE: CROSSTOWN TRAFFIC/JIMI HENDRIX
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Wielki sum złowiony w Skokach

Publikacja: 01.10.2015 g.14:41  Aktualizacja: 26.10.2015 g.12:44
Poznań
Mierzy dwa metry jedenaście centymetrów i waży blisko 90 kilogramów.
sum gigant złowiony w skokach - arch. Romualda Dudka
/ Fot. (arch. Romualda Dudka)

To sum gigant, którego w jeziorze w Skokach koło Wągrowca złowił miejscowy wędkarz. Zanim ogromna ryba dała za wygraną przez trzy godziny holowała łódkę, w której siedział zmagający się z tym monstrum Romuald Dudek. - Przez 1,5 godziny walczyłem i nie wiedziałem co to za ryba. Jak ją zobaczyłem, to zdałem sobie sprawę, że sam nie dam jej rady. Zadzwoniłem po dwóch kolegów, którzy przyjechali na pomoc i po kolejnych dziewięćdziesięciu minutach walki udało się wciągnąć rybę do łodzi - opowiada.

Sum złowiony w Skokach jest jednym z największych okazów złapanych w Polsce wędką. Po sesji fotograficznej szczęśliwy wędkarz zwrócił rybie wolność.

Tomasz Sosnowski/int

http://radiopoznan.fm/n/
KOMENTARZE 20
Pablo 22.02.2016 godz. 12:44
Gratuluję łowcy, nawet jeśli ten sum nie był przypadkowo Złowiony hehe. A co do Rycha.. łowienie metodą sportowa ma wielu zwolenników i dobrze, jak byś troszkę zaglebil się w ten temat to byś wiedział ze to tez istotny i zarazem jedyny sposób na oszacowanie liczebności gatunków na danym zbiorniku, jeziorze oraz rzece, ichtiolodzy wykorzystują ludzi propagujących ten sposób do swych badan nad liczebności gatunków po przez co mają wiedzę jakich ryb jest za dużo jakich za mało i co te zmiany powoduje np. Ślepe zarabianie karpiem w jeziorze gdzie jest go dużo psuje równowagę, zjadają wszystko i ryją dno w taki sposób, że inne gatunki zostają przez nie wypchniete z naturalnego środowiska, brak drapieżnika tez powoduje ten stan, nie będę się dłużej rozpisywał z tymi przykładami jedyne co mogę powiedzieć to, to iż nie będąc wędkarzem nie zrozumiesz tego.. Po za tym.. Mieszanie w to wszystko kościoła i wiary w ogóle nie ma sensu chyba że celowo na każdym forum ruszasz ten temat aby był przewodnim.. Ps. Pewnie buty skórzane nosisz a komara tez w nocy ubijesz nie? hehe
Rychu 10.10.2015 godz. 09:21
Widzę bronkas, że chcesz pogadać. O.K. Postaram się udowodnić, że zarzucając mi brak logiki nie masz racji.
Po kolei
Błędy w pisowni może i nie są ważne, ale świadczą o oczytaniu i wykształceniu.
Jak wiemy obaj, Chrystusowe bajania od samego początku przyciągały ludzi z nizin społecznych, prostych, biednych
i niewykształconych. Tak było przed dwoma tysiącami lat, tak było przez minione stulecia i tak jest dziś.
(Religijność i pobożność różnych wykształciuchów na stołkach jest na pokaz i dla ciemnych mas). Wniosek?
Ci wędkarze i ich wielbiciele, lub wędkujący ich przeciwnicy, to ludzie prości, nieoczytani i religijni. Niekoniecznie biedni. Czyli katolicy.
Według oficjalnych przekazów katolicy, to ludzie niezwykle szczęśliwi (choć na co dzień, to ludzie ponurzy, agresywni, sfrustrowani, wściekli i pełni nienawiści do innych), albowiem po śmierci i po uiszczeniu - jeszcze za życia - odpowiednio wysokich opłat znajdą się w katolickim niebie.
Obok ukochanych, a zamordowanych pod Smoleńskim najlepszych synów Polski tudzież wielu polskich świętych.
Wniosek?
Ryba złowiona przez człowieka szczęśliwego – potencjalnego mieszkańca raju – MUSI, pomimo poharatanej mordy, być szczęśliwa.

Osobiście nie mam nic przeciw wędkowaniu jeśli jestem głodny, to łowię, zabijam i zjadam. Jest O.K.
Ale łowić dla rozrywki po to, by niewinnej istocie poszarpać mordę czy czasem wyrwać flaki (jak rybka zbyt głęboko haczyk połknie), to tępe barbarzyństwo i głupota najwyższych lotów. Niegodna współczesnego świata.
Znam sporo wędkarzy i ich bredzenia, że ryb to nie boli, gdy im się z pysków haki wyciąga. No cóż.
Jak już ustaliliśmy wędkarze, to ludzie prości o inteligencji zbliżonej do rybiej, więc pewnie się w kwestii bólu z rybami jakoś dogadali.
bronkas 08.10.2015 godz. 03:25
Przerażony Ryszardzie ! Błędy gramatyczne nie są aż tak ważne jak twoje błędy logiczne. Widać po twoich wypocinach problem zaślepionego, wojującego, ateisty. Nie wierz we wszystko co ci się w główce wyroi i co ci tam nakładli np Wybiórczo. Katolicy to wędkarze, a np prawnicy to przestępcy, bo kto z kim się zadaje takim się staje ; prawda ? :) Mówią czasami , że Ryśki to fajne chłopaki, ale ten twój wyskok alogiczny zupełnie temu przeczy.
Rychu 06.10.2015 godz. 21:22
hetmanie... Bracie... Przyjacielu... Czytając poniższe komentarze wędkarzy można - z przerażeniem - dostrzec niewyobrażalną wręcz ilość błędów ortograficznych, gramatycznych i innych.
Przez pewien czas myślałem, że to jakiś jajcarz pisał te teksty, aby brać wędkarską ośmieszyć.
Wniosek z tych pisań poniższych jest taki, że wędkarze to ludzie prości i nie wykształceni.
Czyli uczestnicy co niedzielnych mszy. Czyli katolicy.
Wszak Chrystus prostych i maluczkich najbardziej miłował i miłować nakazywał. I tacy do ferajny chrystusowej najchętniej się garnęli.
Jaki z tego wniosek???
Poraniona i poharatana przez katolickiego wędkarza ryba jest szczęśliwa i pomimo rozerwanej mordy będzie żyć długo i jeszcze szczęśliwiej.
cz'ytacz 06.10.2015 godz. 20:55
A jeśli to jest ona ,to będzie KUBU(z)SIA?
cz'ytacz 06.10.2015 godz. 19:17
Pewnie tego starego i znanego lokatora nazwali Kubusiem ...!
Żle by było gdyby mieszkaniec lokalnych głębin nie miał imienia
skoro ma adres i wiedzą gdzie go szukać !
hetman 06.10.2015 godz. 16:26
wędkarzem nie jestem,ale zawsze zastanawiam sie czy ryba po tak długiej "walce" z poranionym pyskiem i przełykiem ma szanse przeżyć więcej niz jeden dzień wpuszczona ponownie do wody.
justna 05.10.2015 godz. 16:50
Gratulacje dla Romana.
do wedkarza 04.10.2015 godz. 21:41
tak się sklada ze lowie sumy od kilkunastu lat bardzo dużo na sekwanie ale i w polskich mekkach sumowych i jest nie prawda ze sum zjada wlasna wage ciala sandacz i sum potrafią razem zerować bynajmniej wybierają dokładnie te same miejsca co sum i bywa ze zje i sandacza ale to jest wynikowe wiadomo ze jeśli w stawie gdzie przewyszsza sandacz i wpuści się suma to może się go nauczyć jejsc to tak jak ze wszystkimi rybami jeśli do stawu z karpiami wpuścimy suma będzie je jadl ale nie w jeziorze gdzie jest ruznorodnosc rybostanu jeśli ma 30 ton krapika i 50 ton leszczyka itp. to nie będzie się uganial za sandaczem bo poco sum w jeziorze zje na co trafi plywa od dolka do dolka albo stanie na blacie lub skarpie i czeka jak mu się poda sandacza to go zje jak mu podam krapia to zje jak mu podam leszcza to zje i tak jest z karzda ryba zreguly je to czego ma pod dostatkiem nie uganie się po jeziorze bo to leniuchy sa muwimy tu o zbiornikach stojących nie aco do rzeki to inna bajka pozdrawiam
Rychu 04.10.2015 godz. 21:30
Sorry.. Tak czytam i się zastanawiam. Czy ludzie, których hobby jest łowienie ryb wędką, to idioci, czy analfabeci,
którzy łowiąc durne, pływające istoty nie potrafią po polsku pisać???
Panowie!!!
Zostawcie kije, a do łap weźcie książki.
wedkarz 04.10.2015 godz. 10:18
Tak sie.sklada ze znam sie na rybach a informacje ktore podalem sa zgodbe z prawda. Duzo czytalem o tych rybach i w wiekszosci arytulow pisze ze jezeli woda spalnia od parametr to.bardzo mocno wzrasta matabolizm tej ryby i pptrafi zjadac tyle co wazy. A jak chodzi o jego przysmak w postaci sandacza to wiem to od znajomeho ktory chodowal suma w stawie i mowil ze luka sandacze jak pelikan ;)
Robert G 03.10.2015 godz. 23:21
Gratulacje dla wędkarza za złowienie pięknej ryby ale jeszcze większe za wypuszczenie jej na wolność. Taka postawa to nie to co Bronisław K., który idzie do lasu żeby zabijać zwierzęta.
do wedkarza 03.10.2015 godz. 21:58
panie wielki wędkarzu jak nie ma pan pojęcia o rybach to proszę się zastanowić co pan pisze sum to nie sikorka nie zjada dziennie wagi swojego ciala zgadza się ze lubi zjejsc ale nie utożsamiajmy gatunkow ryb je to na co trafi jak jest glodny jeśli sandacz bylby jego przysmakiem to na pewno bym na nie lowil oczywiście po wyrzej 50 cm a nwet na takie 60 bym sprubowal bo skoro pan twierdzi ze je uwielbia a dla takiej wielkiej ryby nie było by problemu za dużo ebro i padu się naoglądaliście ze na 2kg karpie je lowia ale zawsze może pan sprubowac zalozyc sandacza i zycze powodzenia miłego wedkowania zycze pozdrawiam
Błażej 03.10.2015 godz. 21:41
A w TVN ważył 80kg :)
wędkarz 03.10.2015 godz. 13:49
Gratulacje, mega okaz. Takiej ryby nie powinno sie wypuszczac bo sum to jest szkodnik ktory niszczy ekosystem wodny. Taka ryba jak jest ciepla woda je tyle co wazyw ciagu dnia. Wiedzieliscie o tym??? I wcale nie zywi sie malymi rybami. Jego przysmak to duze rybki(zalezy jak dla kogo to znacza duze :) uwielbia takie ryby kolo 1,5-2 kg) jego ulubine ryby to liny i sandacze ale takimi karpiami i leszczami nie pogardzi. Wiec nie wiem czy warto taka rybe wypuszcac. Moze i u Nas to nie Hiszpania i tak szybko te ryby nie rosna ale roba wiecej szkod niz pozytku. To nie sa nasze rodxime i dlatego trzeba uwazac zeby czasem kiedys nie siegnal nas problem ze w akwanech wodnych nie znajdxiemy juz nic innego oprocz tego gatunku a jak bedxie sie chcialo zlapac cos innego to bedxie trzeba jezdzic na prywatne stawy
Dawid 03.10.2015 godz. 09:31
Wielkie gratulacje
Jantunie 02.10.2015 godz. 14:46
Janusz widziaem tako rybe
grodziska pyra 02.10.2015 godz. 13:40
Uff...robi wrażenie :)
adam 02.10.2015 godz. 08:11
I to się ceni i szanuje gratulacje pięknej ryby i tego ze została wypuszczona jesteś gość
Wojtek 01.10.2015 godz. 22:00
Super Gratulacje i Zwrócona Wolność Sumika :)