38-letni Arkadiusz Sz. dostał 15 lat, 30-letni Sylwester C. - 10 lat więzienia. Gdy młodszy z oskarżonych przytrzymywał poszkodowanego, starszy go dusił. Sąd nie miał wątpliwości, że obaj są winni zabójstwa. Do zbrodni doszło 16 lipca 2014 r. podczas sprzeczki pomiędzy trzema mężczyznami. Motywem zabójstwa była zazdrość o kobietę.
Jak mówił sąd, to była kolejna kłótnia. Nie miał wątpliwości, że starszy oskarżony działał, by zabić, młodszy, który przytrzymywał poszkodowanego, na jego śmierć się godził. - Taki chwyt, hak ramieniem za szyję, jest często chwytem, który ma uniemożliwić wyrwanie się i obronę osobie w ten sposób unieruchomionej. Działali wspólnie, razem zastanawiali się co zrobić ze zwłokami, jak je ukryć - podkreślał sędzia Piotr Kurczewski.
Prokurator dla 38-latka chciał 25 lat więzienia. Nie wiadomo, czy będzie się odwoływał, bo nie było go w sądzie. Nad apelacją zastanawia się obrońca młodszego oskarżonego. Mecenas Mikołaj Przytulski wnioskował o uniewinnienie swojego klienta.
Po zabójstwie oskarżeni ukryli zwłoki ofiary na strychu kamienicy.
Magda Konieczna/int