Wola to prawie 50 hektarów terenu, do tego stajnie, ujeżdżalnie i budynki mieszkalne. Co roku z budżetu województwa trzeba do niej dokładać około miliona złotych, bo zysk z wynajmu stajni nie pokrywa kosztów eksploatacji. Pojawiły się więc pomysły, także mieszkańców, by Wola zaoferowała coś więcej, niż hippikę. Wśród propozycji znalazły się: place zabaw, tory do jazdy na rowerze, miejsca do biegania i zewnętrzne siłownie.
To wymaga jednak inwestycji, a potem utrzymania infrastruktury, a więc koszty będą większe. Ponadto służyłoby to głównie mieszkańcom Poznania, więc wicemarszałek Mateusz Klemenski zaprasza do współpracy miasto. Mogłaby powstać wspólna spółka - województwa i miasta. Miejski budżet kolejnego ciężaru może jednak nie wytrzymać - uważa szef komisji sportu Rady Miasta Jakub Jędrzejewski. Na Woli na pewno będą się odbywały międzynarodowe zawody konne, bo na ich organizacje podpisano czteroletnią umowę.
A to że niby zabytkowe trybuny , a to śmo a to ćmo !
A dla przypomnienia ( A MOŻE DLA POINFORMAOWANIA) "dziennikarzom" Radła Mercury . Nieopodal , dosłownie o rzut kamieniem czy beretem, , w zależności co komu bliżej , BYŁ ZABYTKOWY obiet z TRYBUAMI drzewianymi Energetyk ! I co ? Ano jajco ! Co nie "dziennikkarze" Radła Mercury :)