Kilka dni temu wojewoda zamknął placówkę, bo nie miała pozwolenia na funkcjonowanie. Pensjonariuszy przewieziono do innych ośrodków i Domów Pomocy Społecznej.
Na miejscu pozostały dwie starsze kobiety, które nie wyraziły zgody na opuszczenie budynku. "Po negocjacjach ostatecznie udało się je przenieść" - mówi wicewojewoda Wielkopolski Marlena Maląg. Kaliska prokuratura sprawdza czy pensjonariusze Domu Opieki byli narażeni na utratę zdrowia lub życia.
Wiadomo, że w pomieszczeniach było zimno, brakowało łazienek i dostatecznej opieki medycznej. Wojewoda sprawdza czy w Wielkopolsce są jeszcze takie niezarejestrowane ośrodki.
Danuta Synkiewicz/gł/as