Ponad metr pod ziemią w wykopie, który archeolodzy badają już od kilku tygodni, znaleziono fragmenty starej bransolety, czy szklane obrączki. W kolekcji jest też grosz Zygmunta Starego oraz przęślik - mówi archeolog Adam Kędzierski. - Przede wszystkim odkrywamy różnokolorowe szklane obrączki i pierścionki.
Zdaniem archeologów najprawdopodobniej w tym miejscu był warsztat rzemieślniczy zajmujący się produkcją lub przerabianiem szkła - dodaje Leszek Ziąbka. - Po kolorystyce wyrobów widać, że już w tym okresie jubiler musiał sprostać oczekiwaniom estetycznym klientów - zauważa.
Według archeologów jest to najcenniejsze tego typu odkrycie w ostatnich latach.