Mimo apeli i akcji Państwowej Inspekcji Pracy liczba wypadków nie maleje. Co roku w południowej Wielkopolsce dochodzi do około 70 zdarzeń na budowach czy podczas prac polowych. - Z danych wynika, że do wypadków dochodzi najczęściej pod koniec tygodnia. Według naszych obserwacji większość wypadków wynika z błędów organizacyjnych lub błędów pracowników lub pracodawców. Niewiele jest wypadków wynikających z awarii jakiegoś urządzenia czy np. pękniętego paska. Niestety liczba wypadków nie spada - mówi szef Tomasz Kozłowski, Państwowej Inspekcji Pracy w Ostrowie Wielkopolskim.
Obecnie najwięcej kontroli i zdarzeń jest na budowach bo sezon jeszcze trwa. Ostrowska inspekcja swoim zasięgiem obejmuje całą południowo wschodnią Wielkopolskę.
Danuta Synkiewicz/jc/szym