Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska odnotowuje przekroczenia średniego dobowego poziomu pyłu PM 10. W środę - dwukrotne. Obydwie stacje pomiarowe - przy ulicy Polanka i przy Ogrodzie Botanicznym pokazują podobny wynik. Skąd to pogorszenie jakości powietrza?
- Zanieczyszczenia dostają się do powietrza prosto z kominów naszych domów - mówi Zdzisław Krajewski, wojewódzki inspektor ochrony środowiska w Poznaniu. - Spalamy w nich węgiel i drewno, nie zawsze dobrej jakości. Wiele pieców nie jest dobrej jakości i spalanie w nich opału nie jest całkowite. Temperatura w piecu jest za niska, co powoduje niecałkowite spalanie - tłumaczy.
O palonych śmieciach nie wspominając. Obniżenie temperatury doprowadziło do zwiększenia zapotrzebowania na ciepło, a więc piece muszą więcej grzać, a co za tym idzie emitować więcej zanieczyszczeń. Przyczyną przekroczeń jest też brak wiatru.
Nadzieją są opady. Widać to zresztą na urządzeniach pomiarowych. Kiedy w Poznaniu zaczął padać przed południem gęsty mokry śnieg, poziom pyłu PM 10 się obniżył Przypomnę, że dobowa średnia norma to 50 mikrogramów na metr sześcienny. Wczoraj było prawie 100.
Wojciech Chmielewski/pś/int
-Jest to RAPORT O STANIE POWIETRZA?
-Jest to POGRÓŻKA skierowana do mieszkaʼnców?
-Jest to oświadeczenie kilku pasjonatów którzy fascynują się badaniem powietrza w Poznaniu?
-Jest w tym ukryta reklama tego miasta a mówiąca że jest dobrze i będzie lepiej od momentu kiedy
wszystkie śmieci będą spalane w SPALARNI ?
Jak do tej pory oglądając galerię sztuki współczesnej stosowanej ,to niedostrzegłem większych zmian
w tradycjonalistycznych konstrukcjach piecyków zwanych PIECEM KOMINKOWYM czy też KOZĄ .
I nadal sąfzę żr zwykły kaflowy zwany z nowoczesnym desing'u CERAMICZNYM spełnia lepsze wymogi
na zatrzymywanie pyłu PM-10,niż inne prostackie rozwiązania zatwierdzone przez "normy" dostępne na
rynku modeli sztuk stosowanych .