- W żłobkach należących do miasta jest zbyt mało miejsc. Nie wyobrażam sobie, żebyśmy sprawdzali ile kto ma i jedne dzieci traktowali lepiej, inne gorzej - mówi radna SLD Halina Owsianna.
W przyszłym roku urzędnicy zaplanowali dofinansowanie niektórych miejsc w żłobkach prywatnych. Są placówki, w których dotację przyznano na co drugie dziecko. Właściciele placówek nie wiedzą, którzy rodzice powinni płacić mniej, a którzy pełną stawkę. Zmiany w tej sprawie planuje również PO. - Naszym celem jest utrzymanie obecnego dofinansowania w żłobkach, utrzymanie tej puli miejsc, ale także stopniowe jej zwiększanie - mówi radna Platformy Dominika Król.
W Poznaniu są 22 tysiące dzieci poniżej trzeciego roku życia. Do żłobków chodzi co 20. To dwukrotnie gorszy wynik od tego, co powinno oferować miasto - według norm Unii Europejskiej.