Kiedyś na trzepaku spędzało się całe popołudnia - pewnie pokolenie 40- 50 latków właśnie tak wspomina dzieciństwo.
Jak wspomina Ewa Cierniak z kaliskiej Galerii Sztuki im. Jana Tarasina, dzieciństwo to zabawy z wyobraźnią:
Ale czy dzisiaj dzieci potrafią się tak bawić? Czy wiedzą na czym polegały gry w klasy czy w berka, co to był zbijak? Jak Państwo wspominają te zabawy?
..gdzie jeszcze popularyzuje się podwórkowo-uliczne gry i zabawy?
Być i może sporo tj prawie trzy pokolenia dorastały w świecie wolnych przestrzeni ,nieograniczonych
ogrodzeniami za którymi stał stróż lub grożny pies .
To twórcze poczucie przestrzeni sprawiło że płynęło się na wielkie morze -jakim było pobliskie jezioro
Czy na wielką rzekę Amazonkę jakim była rzeczka wpływaająca lub wypływająca z tego jeziora ...
.Lub jechało się rowerem tam gdzie przed wojną to było paʼnskie lub poniemieckie a opuszczone
Ogólnie to robi się corazciaśniej nieprzystępnie ,a przygoda leży po stronie tego który
poszczół psem lub stróżem zarazem wprowadzając w niewiedzę tych którzy się tam znależli
po to by poczuć przygodę poznając świat ...
I tyle z wakacji które trwały prawie trzy miesiące (bez dekady)