Chodzi o wczorajsze morderstwo na dworcu PKS w Kaliszu. 26-letni mężczyzna z zimną krwią na oczach ludzi oczekujących na autobus zadał ciosy nożem pracownikowi odśnieżającemu chodnik.
Jak powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Marcin Meller, podejrzany usłyszał zarzut zabójstwa. Przyznał się do tego czynu. Zeznał, że "słyszał głosy, które kazały mu kogoś zabić". Biegli psychiatrzy zbadają czy mężczyzna był poczytalny. Jutro powinny być też znane wyniki sekcji zwłok 59 letniego mężczyzny, który był ofiarą nożownika.