Była to już jego szósta edycja. Niedzielnemu turniejowi towarzyszyła zbiórka krwi. Już rano w miejscowym gimnazjum ustawiła się długa kolejka dawców. Tym razem krwi potrzebuje chory na raka 4-letni Szymek z Poznania. Na turniej przyjechały drużyny także z okolicznych miejscowości. W przerwie turnieju odbył się pokazowy mecz byłych piłkarzy Lecha.
Pięć lat temu akcja zaczęła się od Patryka, którego tata - Robert Witkowski - co roku przychodzi na turniej i wspiera innych rodziców. "Patryk już nie doczekał turnieju jego imienia. Cieszę się, że to już jest szósta edycja, za każdym razem udaje nam się znaleźć kogoś, kto potrzebuje krwi, kogoś, o kim trzeba powiedzieć, żeby rodzicom tego dziecka pomóc. Warto powiedzieć szerzej, że jest taka potrzeba, że są dzieci, które potrzebują tego wsparcia" - wyjaśnia Robert Witkowski.