Latem ubiegłego roku na deptaku w centrum Poznania 24-latek rozbitą butelką zabił młodego mężczyznę. Sąd Apelacyjny obniżył karę po przesłuchaniu biegłej, według której jest szansa na resocjalizację Pawła T. - Kara dożywotniego pozbawienia wolności jest karą wyjątkową. W tej sprawie jest karą niesprawiedliwą i nieadekwatną do popełnionego czynu. Karą sprawiedliwą jest dla niego druga kara wyjątkowa, czyli kara 25 lat pozbawienia wolności - mówi sędzia Mariusz Tomaszewski.
Tłumaczenia sądu nie przekonały matki zamordowanego 26-latka. - Nie wierzę w żadną resocjalizację. On może wyjść z więzienia po 15 latach i zamordować kolejną osobę - powiedziała. Rodzina zamordowanego nie chce jednak walczyć dalej.
Obrońców oskarżonego nie było w sądzie.
Wyrok jest już prawomocny. Sędziowie nie byli jednak zgodni w tej sprawie. Co zdarza się niezwykle rzadko - dwóch z pięciu sędziów - zgłosiło tak zwane zdanie odrębne. Jeden zakwestionował wysokość kary, drugi kwalifikację czynu.
Gdyż gdyby to była Albania -kraj górzysty o kiepskich drogach.
To sprawca na klęczkach prosiłby sądy i wymiary sprawiedliwości o podłą celę
na całe życie ... .
WENDETA !
TO PANI BIEGŁA TEŻ BY TAK WALCZYŁA ??????