Jego ciało wyłowiono z jeziora Powidzkiego. Mężczyzna zaginął w sobotę. W tym czasie na jeziorze rozgrywane były regaty żeglarskie. Uczestnik imprezy, najprawdopodobniej pod wpływem alkoholu, poszedł popływać. Gdy nie wrócił, powiadomiono służby ratunkowe. Poszukiwania nie przyniosły rezultatu. Dopiero wczoraj wieczorem zwłoki w wodzie zauważył wędkarz. Przyczyny śmierci żeglarza nie są znane.
abb/szym