To jedno z większych i ważniejszych gospodarstw państwowych w Wielkopolsce. Rzecznik prasowy Agencji poinformował, że zmiana została podjęta zgodnie z kodeksem spółek handlowych przez zgromadzenie wspólników/ Gnieźnieńscy posłowie opozycji widzą w tym zawłaszczanie kolejnych stanowisk przez partię rządzącą.
Gospodarstwo Rolno-Hodowlane w Żydowie to około 5 tysięcy hektarów oraz hodowla bydła o szczególnym znaczeniu dla gospodarki narodowej. Znajduje się na liście Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Mleko z Żydowa kupowane jest przez największe koncerny produkujące jogurty. Pracuje tam około 250 osób. Jest w świetnej sytuacji finansowej, dlatego członek zarządu firmy Bogusław Skotarczak nie rozumie dlaczego przy takich wynikach został natychmiastowo odwołany - po blisko 30 latach pracy w Żydowie. Podobny los spotkał prezesa Pawła Strzyżewskiego. - To jest dla nas zaskakujące - mówią.
- To decyzje polityczne i obsadzanie przez PiS stanowisk swoimi ludźmi - komentuje poseł PO z Gniezna Paweł Arndt. - Traktowanie Żydowa jako łupu politycznego jest głęboko krzywdzące dla firmy - dodaje szef lewicy w Gnieźnie i były poseł SLD Tadeusz Tomaszewski.
Pełniącym obowiązki prezesa firmy został Włodzimierz Mikulski, który w latach 90 przez osiem lat pracował w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Zarządzał też Ośrodkiem Hodowli Zwierząt zarodowych w Hodeczku. 20 km od Bydgoszczy ma także swoje kilkunastohektarowe gospodarstwo. Zapowiada, że w Żydowie rewolucji nie będzie.
Rafał Muniak/jc/szym
Nie ma żadnej "sprawiedliwości"