Znicze Pamięci w Gnieźnie i Kościanie

Zapalamy je na mogiłach Polaków zamordowanych w pierwszych tygodniach II wojny światowej. W Trzemesznie uczniowie i nauczyciele zapalili je m.in na miejskim cmentarzu.

Na cmentarzu miejskim w Trzemesznie jest zbiorowa mogiła z nazwiskami ponad 60 zamordowanych obrońców miasta. Historyk Maciej Adamski bliżej przypomniał w tym miejscu uczniom postać jednej z ofiar - Edmunda Swędrzyńskiego. - Był wychowankiem naszego gimnazjum i liceum w Trzemesznie, później studentem Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu. We wrześniu 1939 roku czynnie włączył się w obronę Trzemeszna, za co został zastrzelony przez Niemców. Przy okazji dziś podchodzimy też do innych grobów osób poległych w 1939 roku, i też zapalamy świeczki - wyjaśnił.

Znicze Pamięci zapalono też w Kłecku i Gnieźnie m.in. na mogile księdza majora Mateusza Zabłockiego, który był dowódcą obrony Gniezna. Został skazany dwukrotnym wyrokiem śmierci także za udział w Powstaniu Wielkopolskim. Wyrok Niemcy wykonali na nim w więzieniu w Inowrocławiu 17 października 1939 roku.

Znicz pamięci płonie dziś także w Kościanie. Pod ścianą Ratusza, w miejscu październikowych egzekucji, zapalili go - wiceburmistrz Maciej Kasprzak oraz wiceprzewodniczący kościańskiej rady Maciej Zielonka.

Pod ścianą Ratusza w Kościanie Niemcy najpierw 2 października rozstrzelali ośmiu mieszkańców tej części Wielkopolski, a 23 października 18. Był wśród nich Mieczysław Chłapowski - polski działacz społeczny, członek Naczelnej Rady Ludowej w 1918 roku, przewodniczący Towarzystwa Kółek Rolniczych, przedstawiciel wielkopolskiego rodu.

Rafał Muniak/Jacek Marciniak/szym