- Apteki miały uczestniczyć w wyprowadzaniu leków z polskiego rynku. Dostaliśmy informację, że zostanie zamkniętych pięć dużych aptek na terenie Poznania. Wszystkie należą do jednego właściciela i wszystkie prowadziły "odwróconą dystrybucję" produktów leczniczych. Jedna z nich już jest zamknięta, pozostałe zostaną zamknięte wkrótce - mówi dr Tadeusz Bąbelek, prezes Wielkopolskiej Rady Aptekarskiej w Poznaniu.
Działalnością właściciela aptek zainteresowały się: prokuratura i Urząd Kontroli Skarbowej. W wielkopolskich aptekach brakuje ponad 200 preparatów. To głównie insuliny, leki kardiologiczne, przeciwastmatyczne i przeciwzakrzepowe. Na ich wyprowadzeniu z Polski i sprzedaży za granicą przedsiębiorcy zarabiają nawet 500 procent.
Samorząd aptekarski ma nadzieję, że sytuacja poprawi się, po objęciu stanowiska przez nowego Wielkopolskiego Inspektora Farmaceutycznego. Konkurs wygrał dr Grzegorz Pakulski i od nowego roku ma rozpocząć pracę. Poprzedni inspektor Kazimierz Jakubiec na początku września złożył dymisję.