Ostatecznie przyjęli stanowisko, w którym położyli nacisk na współpracę z organizacjami charytatywnymi takimi jak Caritas, Polski Czerwony Krzyż i Polska Akcja Humanitarna. W stanowisku radni napisali, że miasto Poznań jest i będzie otwarte dla wszystkich tych, którzy szanując ogólnoludzkie wartości chcą tu mieszkać, kształcić się i pracować.
Radni Lewicy do końca walczyli, aby w stanowisku znalazło się zdanie o udzieleniu schronienia uciekającym przed wojną w Syrii i Iraku. Po przyjęciu stanowiska - na razie żadna dodatkowa pomoc dla uchodźców nie trafi, ale ma to być to znak, że władze Poznania są skłonne do takiej pomocy... i będą podejmowały próby, aby jej udzielić.
Jak pomagać? Co mogą, co powinny zrobić samorządy, np. wielkopolskich miejscowości? Jeśli pomagać poprzez wsparcie na odległość, w miejscu zamieszkania uchodźców, to jak to organizować? Może powinny to być powszechne, publiczne zbiórki?