NA ANTENIE: GOOD TIMES BAD TIMES (2022)/BETH HART (TRIBUTE TO LED ZEPPELIN)
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Casey Munro najlepszym triathlonistą

Publikacja: 27.07.2014 g.13:15  Aktualizacja: 26.10.2015 g.12:43
Poznań
Australijczyk Casey Munro (z czasem 04:08:34) zwyciężył na długim dystansie ENEA Poznań Triathlon. Drugi na mecie był Kacper Adam (04:12:03), który wygrał też Mistrzostwa Polski i wyprzedził Tomasza Marcinka (04:14:22).
ENEA Poznan Triathlon_starta - Enea Poznań Triathlon
/ Fot. (Enea Poznań Triathlon)

Czwarte miejsce w zawodach, a trzecie miejsce w Mistrzostwach Polski zajął Mariusz Olejniczak (04:16:37). Wśród pań tryumfowała Ewa Bugdoł (czas 04:33:03), druga była Paulina Kotfica (04:37:02), a trzecia Joanna Susmanek (04:37:24).

Tymczasem inny Australijczyk, faworyt zawodów, Chris McCormack musiał zejść z trasy poznańskiego triathlonu. Wielokrotnemu mistrzowi świata pękła opona na trasie rowerowej. Awarię pomógł mu usunąć inny zawodnik, a tego nie wolno robić, więc McCormack został zdyskwalifikowany.

McCormack nie mógł się doczekać na ekipę techniczną, otrzymał pomoc od innego zawodnika, a regulamin biegu zabrania takiej pomocy.

Sędziowie zdyskwalifikowali też triathlonistę z Ukrainy, który pomógł McCormackowi. Po odcinku rowerowym na prowadzeniu był Australijczyk Casey Munro i on dobiegł na metę na pierwszym miejscu.  Cesay Munro jest członkiem drużyny Chrisa McCormacka.

McCormack zapowiadał, że wygra w Poznaniu na dwóch dystansach: krótkim i długim. W sobotę na krótkim dystansie był drugi. Pokonał go Dariusz Kowalski z Klubu Sportowego UAM. W niedzielę wielokrotnego mistrza świata pokonała technika.

Ukończenie triathlonu zajęło niektórym prawie 8 godzin Jako ostatni na mecie nad Jeziorem Maltańskim pojawili się Anna i Daniel Magalscy, małżeństwo z Chorzowa.

W drugim dniu imprezy trzeba było przepłynąć 1900 metrów, 90 kilometrów przejechać na rowerze i 21 przebiec. Na mecie pojawiało się ostatecznie 964 sportowców, w większości amatorów. Najlepsi trasę pokonali w niewiele ponad cztery godziny.

Na Maltą sporo pracy mieli lekarze, ale do szpitala zewnętrznego odwieziono tylko jedną osobę, a około 10 zawodników przeniesiono do polowego szpitala na terenie ośrodka nad Maltą. - Wielu zawodników było mocno odwodnionych - zwraca uwagę lekarz Grzegorz Biegański .

W drugi dniu imprezy sportowcom nie pomagała pogoda. Było ponad 30 stopni Celsjusza. W sobotę w trakcie pierwszego dnia do szpitala odwieziono trzy osoby, w tym jednego kibica.

Wyniki online http://www.sts-timing.pl/tripoznan/index.php?dystans=1

http://radiopoznan.fm/n/
KOMENTARZE 3
cz'ytacz 28.07.2014 godz. 18:18
Kiedyś próbując dopłynąć wpław do ciekawego zakątka na
jeziorze ...,pozyskałem naśladowczynię (a może było ich kilkoro
lecz nie miałem okazji tego widzieć)
Więc ta naśladowczynia płynąc za łódką ,namachała się
niemiłosiernie iż LEDWO-LEDWO dopłynęła ... .
Dobrze że jeszcze ktoś był tak troskliwy i zapobiegliwy
młodą "zawodniczkę" asekurował i wziął zpowrotem ...
Ale ciekawie to niewyglądało ,więc od dawna
publicznie tzn w obecności postronnych amatorów
nie prowadzę takich "zajęć pokazowych".
I tyle ...!
A jak się pcha jakiś "parlamentarzysta" to na własną rękę
a nie z asekuracją ...
Co to !? W Ratuszu też mu będą zmieniać PANPERSA?
jakaja 28.07.2014 godz. 11:08
czytacz, ale plujesz jadem - sam stań na starcie Triathlonu i pokaz na co Cie stac!
cz'ytacz 27.07.2014 godz. 13:11
Takie postępowanie tzn zgodne z ustalonymi przepisami i zasadami
nadaje poważnej rangi takiej imprezie ... .
Jeszcze kilka sprawdzianów poważnych osobistości na poważnych zawodach ,
dla których wielbiciele i wielbicielki ... och,ach ...
skłonni ciałem zasłonić kałużę lub wyjść z pod ziemi
by podać napąpowane koło i wiejska lokalna impreza
urasta do rangi prawdziwych zawodów na miarę ...?
No zobaczymy !

Jakby co to przy kolejnych zawodach można się liczyć
z tym że Święty Krzysztof nie pomoże kiedy Komendant
i Proboszcz będą odczyniali różne zabiegi by pewni kandydaci
nie dostali się na podium ,a innym tradycyjnie łaska boża
i błogosławieństwo komendanta zapewniały zwycięstwo