Na briefingu prasowym powiedział, że w poniedziałek skierował na ręce premier Beaty Szydło list z rezygnacją z zajmowanego stanowiska. O dymisji ministra na konferencji prasowej poinformowała szefowa rządu. Jego miejsce zajmie wicepremier, minister rozwoju Mateusz Morawiecki.
Paweł Szałamacha odczytał list, który wystosował do pani premier. "Szanowna Pani Premier, wydarzenia przybrały obrót niekoniecznie wskazujące na możliwość kontynuowania mojej misji w Ministerstwie Finansów dlatego uprzejmie proszę o przyjęcie mojej rezygnacji. Praca dla kraju w Pani rządzie była dla mnie najwyższym zaszczytem" - napisał.
Paweł Szałamacha dopytywany co go skłoniło do rezygnacji odpowiedział, że "ogólny obrót wydarzeń w ostatnich dniach w kraju", ale nie wskazał konkretów. Dziennikarze pytali też czy przyczyną był konflikt z wicepremierem Mateuszem Morawieckim. "To proszę pytać pana premiera Morawieckiego, ja nie mam z nikim konfliktów, ja jestem bardzo łagodnym człowiekiem" - mówił.
Na koniec złożył życzenia swojemu następcy: "życzę każdemu ministrowi finansów, mojemu następcy sukcesów". Odchodzący minister powiedział, że rząd przyjął projekt ustawy budżetowej na 2017 rok. Ministerstwo Finansów zapisało w dokumencie, że w przyszłym roku wzrost Produktu Krajowego Brutto wyniesie 3,6 procent. Deficyt budżetowy ma wynieść blisko 60 miliardów złotych, a średnioroczna inflacja 1,3 procent.
Ustępujący minister finansów Paweł Szałamacha ocenia, że przedstawiony projekt budżetu jest optymalny. Wskazał między innymi na trzymanie deficytu budżetowego w ryzach. Deficyt wyniesie 2,9 pkt. proc. w odniesieniu do PKB. Jednocześnie realizowane są podstawowe sztandarowe projekty. "Jest w pełni zabezpieczone finansowanie dla programu prorodzinnego Rodzina 500 plus, zrealizowanych będzie też szereg innych zamierzeń - chociażby leki dla seniorów" - dodał. Projekt budżetu do końca września musi trafić do Sejmu.
IAR
PIS wygrał wybory bo poparła ich konserwatywna Wielkopolska.
Sądzę że teraz po odejściu Szałamachy sondaże zaczną spadać w dół bo Wielkopolska przestanie popierać PIS.