Zdaniem władz miasta budowa wymagałaby zmian w planie. Wcześniej prezydent Ryszard Grobelny mówił, że o lokalizacji pomnika powinni zdecydować mieszkańcy "w szerokich konsultacjach społecznych".
Szef społecznego komitetu budowy pomnika - profesor Stanisław Mikołajczak jest zdziwiony stanowiskiem miasta i zapowiada odwołanie. Jak mówi - być może trzeba będzie wrócić do koncepcji budowy pomnika na Placu im. Adama Mickiewicza. W tym miejscu stał przedwojenny monument - rozebrany przez hitlerowców na początku wojny.
Komitet budowy pomnika rozważa jeszcze jedną lokalizację - okolice kościoła Jana Jerozolimskiego, także nad Jeziorem Maltańskim.
Przedwojenny Pomnik Wdzięczności to szeroki na 22 metry i wysoki na 12 metrów łuk triumfalny z wielką figurą Chrystusa pośrodku. Społeczny Komitet Odbudowy chce, by Pomnik, odtwarzany ze składek społecznych, stanął ponownie w Poznaniu najpóźniej do 2018 roku, w setną rocznicę odzyskania niepodległości.
Radio Merkury jako pierwsze informowało o powstaniu Społecznego Komitetu Odbudowy Pomnika.
Film o projekcie można obejrzeć na kanale Radia Merkury:
https://maps.google.pl/maps?q=Aleksandra+Fredry,+Pozna%C5%84&hl=pl&ie=UTF8&ll=52.409086,16.920131&spn=0.001123,0.002064&sll=52.379853,17.441157&sspn=6.48651,16.907959&oq=Pozna%C5%84,+fred&t=h&hnear=Aleksandra+Fredry,+Pozna%C5%84,+wielkopolskie&z=20&layer=c&cbll=52.409086,16.920131&panoid=cpbGJ0NEYYhzA5r6CngVUQ&cbp=12,17.35,,1,-1.98
Być może, jest to tylko taka zagrywka pod publiczkę.
W końcu dobro kościoła jak i zaspokajanie jego potrzeb oraz żądań, to od ponad dwudziestu lat ZADANIA PRIORYTETOWE wszystkich samorządów w Polsce.
Wszak Roma lokuta (po naszemu ma chrapkę na tereny maltańskie) causa powinna więc być finita.